Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je wszystkie przeczytać. Póki co, udało mi się to tylko w przypadku 2 książek: Zła miłość (recenzja tutaj) oraz Polska odwraca oczy (recenzja tutaj). Bardzo boję się książki Witolda Szabłowskiego Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia. Jakiś czas temu widziałam film Wołyń Smarzowskiego i przyznaję, że do tej pory nie potrafię o nim zapomnieć. Ani się pozbierać. Boję się, że książka wywoła u mnie podobne emocje.
Miłego czytania <3
OdpowiedzUsuń