Żyję [OoooOOOoo ;-))] i mam się dobrze - tak jest! Czytać... czytam, ale zdecydowanie mniej, aniżeli do tej pory. A dlaczego? Ano, z racji wszechobecnego "wakacyjnego czasu" trochę lenistwa wkradło się do mojego życia, poza tym... upał odbiera mi energię, zapał i siły, których wystarcza mi jedynie na sen, pracę i... Czterech Pancernych ;-))
Kapuściński idzie mi, jak przysłowiowa krew z nosa - wolno [ba, nawet bardzo], ale do przodu. Po cichu jednak sobie myślę, że jest to zdecydowanie zbyt ciężka literatura, jak na temperaturę, która nam towarzyszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz