Pages - Menu

środa, 21 września 2011

W mrocznym mieście, mroczne sprawy...

Wydawnictw: Oficynka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 240

Prawie każde miasto skrywa w sobie jakieś tajemnice... jakąś czarną i mroczną, a wręcz makabryczną przeszłość, która choć dawno zapomniana, nadal żyje w murach wielu budynków. Wystarczy dobrze się przyjrzeć, aby ujrzeć rzezimieszków, zwyrodnialców i morderców, czyli śmietankę niespecjalnie przyjemnych ludzi. 


I oto właśnie, do jednego z takich miast zaprasza nas Piotr Rowicki - prozaik, dram
atopisarz oraz autor powieści, kryminałów i (uwaga) książek dla dzieci. Jego książka Fatum to zbiór dziesięciu opowiadań, których motywem przewodnim jest Gdańsk - barokowy i wyjątkowo horrendalny. Przyznać trzeba, że życie w opisywanym przez Rowickiego mieście nad Motławą, do łatwych nie należało. Przepych i skrajna bieda stykały się wzajemnie, a zdrady i tajemnicze morderstwa to niemalże codzienność. Dokonywane zbrodnie miały różne podłoże. Jedne popełniane były w afekcie - niemalże przypadkowo, inne z premedytacją - z zimną krwią i bez skrupułów. Według Rowickiego, mordercą może być każdy - bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Każdy bowiem może zostać opętanym przez okrutne pragnienia i żądze, od których nie sposób się uwolnić.

A w tym wszystkim... niebanalni i niezwykle prawdziwie zarysowani bohaterowie. Jednych lubimy bardziej, innych mniej. Jedni nas rozśmieszają, inni przerażają. Bez względu jednak na nasze odczucia, od tych postaci nie można się oderwać. I nie ważne, że wszyscy oni tworzą całą plejadę popaprańców, bo w większości są całkiem sympatyczni, a co więcej - wywołują uśmiech na naszej twarzy.

Na pochwałę, poza postaciami, zasługują zabawne i błyskotliwe dialogi, które czyta się naprawdę sprawnie, a wręcz lekko i przyjemnie - pomimo wulgaryzmów, od których Rowicki nie stroni. A wszystko dlatego, że użyte wulgaryzmy nie są w żaden sposób nachalne czy pozbawione wyczucia.

***
Obok Fatum Rowickiego trudno przejść obojętnie. To naprawdę kawał dobrej roboty, wobec której po staropolsku w pas można się ukłonić. Rowickiemu udało się to, czym niewielu może się poszczycić, a mianowicie... ukazaniem czegoś znanego i oczywistego w zupełnie innych barwach. Opowiadania w żaden sposób nie nudzą i to nie tylko dlatego, że są krótkie. One naprawdę mają ciekawą historię do przekazania, zgrabnie zbudowane napięcie oraz zakończenia, które czasem są niezwykle zaskakujące.

Dla mnie osobiście niezwykle istotna jest tutaj także okładka. Piękna i tajemnicza. To ona tak naprawdę przekonała mnie do sięgnięcia po tę książkę. Poszperałam trochę w internecie i dowiedziałam się, że okładka przedstawia rycinę z Historii stroju - książki, która początkowo wydawana była w częściach jako tzw. wkładka do niemieckiego pisma.




Książkę otrzymałam od serwisu Zbrodnia w Bibliotece, jako nagrodę pocieszenia w konkursie dla blogerów.


Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.siue.edu/COSTUMES/PLATE49DX.HTML 

sobota, 17 września 2011

Śladem Arki Przymierza

Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 192

Indianę Jonesa - fikcyjnego bohatera serii filmów Stevena Spielberga - zna chyba każdy. Zapewne każdy też kojarzy jego charakterystyczne atrybuty takie jak: bicz, kapelusz, skórzana kurtka oraz rewolwer. Ci bardziej zainteresowani wiedzą również, że imię tego niezłomnego archeologa zapożyczone zostało od imienia psa scenarzysty George'a Lucasa. Mało kto jednak wie, że Jones istniał naprawdę! 

Vendyl Jones bo o nim mowa z wykształcenia był teologiem. Ponoć już w wieku 16 lat wiedział, że swoje życie poświęci Bogu. W latach 50-tych był nawet pastorem baptystów w Północnej Karolinie. Po kilkunastu miesiącach porzucił jednak tę funkcję i zajął się studiowaniem Tory i Talmudu. Chciał zbliżyć się do kultury i religii żydowskiej - chciał lepiej je poznać i zrozumieć. W roku 1967 wraz z rodziną wyjechał do Izraela, gdzie nie tylko kontynuował swoją naukę, ale także - rozpoczął swą wielką archeologiczną przygodę, która przyniosła mu niesłychany rozgłos. Jej celem było odnalezienie skarbów Świątyni Salomona, w tym przede wszystkim Arki Przymierza, w której według legendy ukryte zostały 2 kamienne tablice z dekalogiem. Jak wiadomo, tablice te przekazał Bóg Mojżeszowi, na górze Synaj, podczas wędrówki ludu Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej.

Arka Przymierza jest jednym z najważniejszych elementów kultu starożytnych Izraelitów. Wyrażała realną obecność Boga wśród narodu wybranego. W Biblii Arka Przymierza opisana jest jako skrzynia z drewna akacjowego, która obustronnie obita została złotą blachą.


Prowadzone przez Vendyla Jonesa wykopaliska pochłonęły cały jego czas i pieniądze. Często też przysparzały mu niemało problemów. Jako że nie był on ani naukowcem, ani też "rasowym" archeologiem, jego metody były krytykowane, a odkrycia - poddawane w wątpliwość. Mimo to, Jones wierzył w swoje badania. Wierzył w to, że gdy odnajdzie zaginione artefakty, nadejdzie Mesjasz - na świecie zapanuje spokój, a wszyscy żydzi powrócą do swojej ojczyzny, do Izraela.

***
Manuskryptach z Qumran odnajdujemy prawdziwego Jonesa. Tego, który przez wielu uznawany jest za pierwowzór bohatera filmów Spielberga... Nie ulega wątpliwości, że filmy amerykańskiego reżysera przysporzyły mu rozgłosu, który przełożył się na wsparcie finansowe jego badań. Sam nigdy ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył jakoby miał być inspiracją dla Spielberga.

Manuskrypty w Qumran umożliwiają nam prześledzenie przygód tego niezłomnego badacza jakim bez wątpienia był Vendyl Jones. Ukazują kulisy pracy archeologa - pracy, która wymaga wiele poświęceń i wyrzeczeń. A jednocześnie... pracy, która daje niesamowitą satysfakcję i spełnienie, kiedy dokona się prawdziwego odkrycia.

Zdjęcie pochodzi ze strony http://facet.interia.pl/ciekawostki/roznosci/news/arka-przymierza-i-kosmici,1644115,4823

czwartek, 15 września 2011

"1Q84" tom III... już w listopadzie!

Dziś kolejny post z serii "ogłoszenia parafialne"... Otóż, na stronie wydawnictwa Muza SA ukazała się zapowiedź premiery III tomu 1Q84 - powieści Murakamiego. To dobra wiadomość nie tylko dla miłośników twórczości tego pisarza, ale także dla takich osób jak ja, które nie zaliczają się do grona jego fanów ale mają za sobą lekturę dwóch pierwszych tomów. Jestem niezwykle ciekawa jak Murakami zakończył swoją opowieść, także chętnie sięgnę po tę książkę...


Premiera III tomu 1Q84 przewidziana została na 3 listopada 2011

Wszystkich tych, którzy nie przeczytali tomu I jak i II odsyłam tutaj i tutaj. Zapraszam także na stronę wydawnictwa Muza SA, gdzie o III tomie można dowiedzieć się znacznie więcej.

p.s. Co sądzicie o okładce - podoba Wam się? Mi nie bardzo... myślę, że lepsze były okładki tomu I i II.

środa, 14 września 2011

Już są... "Hryciowie"

Wszystkich miłośników Cukierni pod Amorem Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk oraz wszystkich tych, którzy na Strefę Książki trafili poprzez wpisanie w swoją wyszukiwarkę frazy "kiedy 3 część cukierni pod amorem" oraz "3 część cukierni kiedy" informuję, że Hryciowie pojawią się w księgarniach 5 października 2011. Niemniej jednak już teraz książkę można zamówić/zarezerwować w księgarniach internetowych - w przedsprzedaży.


W końcu! ;-)

wtorek, 13 września 2011

Zmiany

Na blogu jak widać zmiany... Po raz pierwszy od powstania Strefy Książki, zdecydowałam się na zmianę szablonu. Jeszcze nie wiem, co z tego wyjdzie, bo brak mi wizji jak ma to wszystko wyglądać. Póki co utraciłam listę blogów, które odwiedzałam. Część udało mi się już odzyskać, ale... dużo pracy jeszcze przede mną. Jedyne co mogę zrobić to powiedzieć "buuuuuuuu".


Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.sxc.hu

sobota, 10 września 2011

Kobieca twarz wojny

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 300

Książka Łukasza Modelskiego - zastępcy redaktora naczelnego  magazynu "Twój Styl" - opowiada historie jedenastu niezwykle silnych i odważnych kobiet, które nie chciały biernie "przyglądać się" wojnie. Te kobiety to: Halina Witting (z domu Rajewska),
Magdalena Grodzka-Gużkowska (z domu Rusinek), Halina Cieszkowska, Zenobia Klepacka (z domu Żurawska), Barbara  Matys-Wysiadecka, Jadwiga Piłsudska, Irena Baranowska (z domu Tyman), Wanda Cejkówna, Lidia Lwow, Alicja Wnorowska oraz Zofia Wikarska.

Każda z nich była inna, jednak wiele je łączyło. Przede wszystkich beztroska młodość i wielkie plany na przyszłość, ale także - miłość i ogromny szacunek do ojczyzny... swego domu. Dziewczyny nie znały się, nigdy się nie spotkały. Mimo to, ich drogi wydają się często przecinać za sprawą tych samych miejsc i osób.

Wojna oraz okupacyjna rzeczywistość zatarły ich pragnienia, odebrały wolność i niewinność. Skazały na głód i tułaczkę. I choć nie było im lekko, dziewczyny nie poddały się. Z narażeniem życia - nie tylko swego, ale i swych najbliższych - przewoziły broń i ukrywały ludzi, zbierały informacje i walczyły w Powstaniu Warszawskim, pilotowały samoloty i wreszcie... były sanitariuszkami i kurierkami. Co ważne, przy całym tym okrucieństwie,  który wokół nich panował, nie utraciły nic ze swej delikatności, kobiecości i wrażliwości. Starały się żyć normalnie: ubierały się w sukienki, kochały, rodziły dzieci.

Pomimo swojego młodego wieku, dziewczyny dzielnie stawiały czoła najeźdźcom. Niestety taka postawa bardzo często kończyła się prześladowaniem, biciem i torturami, które trwały jeszcze długo po zakończeniu wojny. Nękane zwłaszcza przez komunistyczne władze, dziewczyny miały niemały problem ze znalezieniem pracy i osiedleniem gdzieś na stałe. Dopiero po latach, po zrehabilitowaniu i odznaczeniach, które otrzymały, stały się dla świata tym, kim były od samego początku... bohaterkami.

Dziewczyny wojenne, choć w zasadzie opisują wyłącznie losy naszych jedenastu bohaterek, to bez trudu odnajdziemy tutaj wiele innych postaci, które również odegrały niemałą rolę w walce o wolność i niepodległość. Samą książkę zaś czyta się bardzo szybko, pomimo tak trudnej tematyki. Ową łatwość zawdzięczamy głównie prostemu językowi, któremu brak patosu czy literackiej fikcji. 

Polecam! 
Premiera książki 22 września 2011

Mały bonus... zdjęcia bohaterek książki Dziewczyny wojenne

Halina Witting (Rajewska)
Magdalena Grodzka-Gużkowska (Rusinek)
Halina Cieszkowska
Zenobia Klepacka (Żurawska)
Barbara Matys-Wysiadecka
Jadwiga Piłsudska
Irena Baranowska (Tyman)
Wanda Cejkówna
Lidia Lwow
Alicja Wnorowska
Zdjęcia Zofii Wikarskiej niestety nie udało mi się odnaleźć.

poniedziałek, 5 września 2011

W domu

Wszystko co dobre, szybko się kończy... niestety. Pora wrócić do rzeczywistości - do pracy i codziennego narzekania na MPK (miejskie przedsiębiorstwo komunikacyjne), ech. 

Urlop miałam udany. Zakopane przywitało nas piękną pogodą i niesamowitymi widokami. Aż chciało się łazić po górach. No i łaziliśmy... do utraty tchu... i bólu nóg.


Krupówki nic się nie zmieniły... Jak zawsze pełno tam ludzi i ulicznych artystów. Dużo się dzieje... Raz nawet, zupełnym przypadkiem, trafiliśmy na ekipę serialu "Szpilki na Giewoncie", a przynajmniej tak nam powiedziano, bo serialu nie znamy i nie oglądamy. Trochę popatrzyliśmy i poszliśmy, bo nic ciekawego się nie działo - akcja, powtórka, akcja, powtórka i tak w kółko...

Dobrze być w domu... gdzie jak gdzie, ale tutaj jest najlepiej... Szkoda tylko, że nie można wziąć urlopu od urlopu, bo chętnie bym poleniuchowała jeszcze trochę.