Pages - Menu

wtorek, 17 stycznia 2012

Podziemny świat

Wydawnictwo: PWN
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 320

Miała zaledwie 7 lat, kiedy wraz z rodziną i grupą uciekinierów z getta, zeszła do lwowskich kanałów. Właściwie to, nie chciała tam iść, bała się. Przerażała ją wszechobecna ciemność i smród. Początkowo, mieli spędzić w kanałach tylko kilka tygodni. W rzeczywistości, wyszli po 14 miesiącach.

Krystyna Chiger urodziła się 28 października 1935 roku we Lwowie, w żydowskiej rodzinie. O swoim dzieciństwie (tym sprzed wojny) mówi, że było magiczne... bajkowe. Niczego jej nie brakowało. Miała piękne zabawki, ubrania, a nawet nianię. Przez długi czas, Krysia była jedynaczką, ale nawet pojawienie się jej młodszego braciszka - Pawełka, nie sprawiło, że czuła się zapomnianą czy mniej kochaną. Wszystko zmieniło się dopiero, kiedy bezlitosna wojna ogarnęła świat.

Wojna odebrała rodzinie Chigerów wszystko - dom, sklep oraz najbliższych. Dużą część swoich rzeczy, sami oddali. Woleli podarować je sąsiadom i znajomym, aniżeli patrzeć, jak zabierają je niemieccy żołnierze. Kilka razy zmieniali także miejsce zamieszkania. Za każdym razem, przeprowadzali się w coraz to gorsze miejsca, by w końcu... zejść do kanałów - cuchnących i brudnych oraz przepełnionych szczurami i... ludźmi, którzy tak jak oni poszukiwali tutaj schronienia. Niestety... przeżyć udało się tylko małej grupie (w tym rodzinie Chigerów), liczącej zaledwie 10 osób. Jednak, i oni by nie przeżyli gdyby nie pomoc polskich kanalarzy - Leopolda Sochy, Stefana Wróblewskiego i Jerzego Kowalowa, którzy z narażeniem życia dostarczali ukrywającym się Żydom jedzenie, czasem ubrania oraz wszystko to, co mogło im się przydać do stworzenia jako takiej normalności w tych nieludzkich warunkach. Oczywiście, nie robili oni tego tak całkowicie za darmo. Zgodnie z umową, kanalarze otrzymywali pieniądze.

Rodzina Chigerów, Kraków 1947
Życie w kanałach było bardzo ciężkie. Wszędzie było ciemno, brudno i wilgotno. Dzień stawał się nocą a noc dniem. Nie było bieżącej wody, nie było też intymności. Nadzieja życia przeplatała się ze strachem przed odkryciem... przed śmiercią.

Dla Leopolda Sochy ukrywanie Żydów było czymś w rodzaju odkupienia win. Przed wojną był on drobnym złodziejaszkiem i, jak wierzył - pomagając Żydom, pomoże i sobie. Z czasem zżył się ze "swoimi Żydami", zwłaszcza zaś z rodziną Chigerów. Nie potrafił ich opuścić... zostawić samych sobie. I nawet, kiedy Ci nie mieli już pieniędzy, kiedy naprawdę bał się o swoją rodzinę - przychodził i zawsze coś ze sobą przynosił, nawet jeśli na sprawunki miał wydać swoje pieniądze.

***
Dziewczynka w zielonym sweterku to niezwykłe świadectwo prawdy. Świadectwo ukazujące dobrych i złych Żydów, a także dobrych i złych Polaków. Znaleźć tutaj można całą paletę emocji i uczuć: od miłości, i nadziei po strach i rozpacz.

Co zaś tyczy się tytułowego zielonego sweterka, który Krysia otrzymała od swojej babci, i który towarzyszył jej przez cały ten czas w kanałach, to... on istnieje do dziś. Obecnie znajduje się w waszyngtońskim Muzeum Holocaustu.

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.tokfm.pl/Tokfm/51,103454,10528675.html?i=2

13 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytałabym tę książkę :) Już dość długo za mną chodzi, widziałam też ją w całkiej niezłej cenie w Matrasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wszystko, co dotyczy Holokaustu, czytam z ogromnym zainteresowaniem, więc i tej książce nie przepuszczę:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Wczoraj byłam w kinie na filmie Holland i choć lubię taką tematykę ten film do mnie nie przemówił tak jak się tego spodziewałam. Natomiast o książce słyszałam i z wielką ochotą przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu jeszcze nie widziałam, ale się wybieram. Bardzo chcę zobaczyć ten film, pomimo iż słyszałam różne opinie na jego temat. Niektóre niezbyt pochlebne... Muszę sama się przekonać :)

      Usuń
  3. Z reguły nie czytam książek o takiej tematyce, ale ,,Dziewczynka w zielonym sweterku'' bardzo mnie zaciekawiła i wyjątkowo marzę, aby ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od początku mnie intryguje i z tego co widzę warto ją zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam artykuł w Pepermincie i od tego czasu chcę przeczytać, a ty mnie utwierdziłaś w tym, że muszę to zrobić

      Usuń
  5. Podobnie jak jusssi czytałam umieszczoną w Angorze biografię tej rodziny, tekst zrobił na mnie ogromne wrażenie. Postaram się przeczytać książkę i obejrzeć film.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka porusza temat, którym bardzo się interesuję. Przeczytać taką historią spod pióra kogoś kto ją przeżył jest fascynującym przeżyciem dla mnie. Z pewnością przeczytam, ale chyba najpierw skuszę się na film ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zastanawiałam się czy nie wybrać się na ten film:) Dzięki za recenzję, przekonałaś mnie,że warto.

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam taką tematykę, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To trudna tematyka, ale uważam, że powinniśmy ją poznać, bo jest znacząca dla nas. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń