Jesień, jesień, jesień... uwielbiam ;-) Od zawsze i na zawsze. Uwielbiam właściwie za wszystko - za kolory, za zapach, a nawet za chłodne poranki. Niestety, w tym roku nie miałam jeszcze okazji, aby naprawdę się nią nacieszyć. Aby spokojnie i bez pośpiechu pospacerować wśród drzew i porobić bukiety z liści. Ale jakoś mnie to nie martwi, bo wiem, że prędzej czy później i tak Rogalin odwiedzę. A co za tym idzie - z zadowoleniem będę spacerowała i rozkoszowała się jesienią. Wiedzieć musicie, że o tej porze roku Rogalin jest naprawdę piękny!
A zatem, Rogalin jeszcze nie zdobyty, ale stołuńskie lasy, jak najbardziej, a oto dowód, a właściwie to 2 dowody ;-)
A zatem, Rogalin jeszcze nie zdobyty, ale stołuńskie lasy, jak najbardziej, a oto dowód, a właściwie to 2 dowody ;-)
Koszyk po prawej zapełniłam sama. Ten po lewej, Grigorij.
A na koniec piosenka, którą zachwycam się od kilku dni...
Prawda, że piękna?
Zgadzam się - piękna piosenka i jeszcze lepszy videoclip!
OdpowiedzUsuńGrzybów nie lubię, ale miałam smaka na kurki od dawna i właśnie sobie sprawiłam :)
Oj jakie obfite grzybobranie ;)
OdpowiedzUsuńJa grzybobrania uwielbiam i w tym roku również się kilkakrotnie na nie wybrałam ;)
OdpowiedzUsuńTeż byłam ostatnio na grzybkach, chociaż prawdę powiedziawszy niezbyt spostrzegawczy ze mnie grzybiarz:) Pojechałam raczej po chodzić po lesie niż z myślą, aby koniecznie napełnić zabrany ze sobą koszyk:) Niemniej gratuluję i życzę smacznego
OdpowiedzUsuńJesień też bardzo lubię. Piękne zbiory.
OdpowiedzUsuń