Pages - Menu

sobota, 17 września 2011

Śladem Arki Przymierza

Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 192

Indianę Jonesa - fikcyjnego bohatera serii filmów Stevena Spielberga - zna chyba każdy. Zapewne każdy też kojarzy jego charakterystyczne atrybuty takie jak: bicz, kapelusz, skórzana kurtka oraz rewolwer. Ci bardziej zainteresowani wiedzą również, że imię tego niezłomnego archeologa zapożyczone zostało od imienia psa scenarzysty George'a Lucasa. Mało kto jednak wie, że Jones istniał naprawdę! 

Vendyl Jones bo o nim mowa z wykształcenia był teologiem. Ponoć już w wieku 16 lat wiedział, że swoje życie poświęci Bogu. W latach 50-tych był nawet pastorem baptystów w Północnej Karolinie. Po kilkunastu miesiącach porzucił jednak tę funkcję i zajął się studiowaniem Tory i Talmudu. Chciał zbliżyć się do kultury i religii żydowskiej - chciał lepiej je poznać i zrozumieć. W roku 1967 wraz z rodziną wyjechał do Izraela, gdzie nie tylko kontynuował swoją naukę, ale także - rozpoczął swą wielką archeologiczną przygodę, która przyniosła mu niesłychany rozgłos. Jej celem było odnalezienie skarbów Świątyni Salomona, w tym przede wszystkim Arki Przymierza, w której według legendy ukryte zostały 2 kamienne tablice z dekalogiem. Jak wiadomo, tablice te przekazał Bóg Mojżeszowi, na górze Synaj, podczas wędrówki ludu Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej.

Arka Przymierza jest jednym z najważniejszych elementów kultu starożytnych Izraelitów. Wyrażała realną obecność Boga wśród narodu wybranego. W Biblii Arka Przymierza opisana jest jako skrzynia z drewna akacjowego, która obustronnie obita została złotą blachą.


Prowadzone przez Vendyla Jonesa wykopaliska pochłonęły cały jego czas i pieniądze. Często też przysparzały mu niemało problemów. Jako że nie był on ani naukowcem, ani też "rasowym" archeologiem, jego metody były krytykowane, a odkrycia - poddawane w wątpliwość. Mimo to, Jones wierzył w swoje badania. Wierzył w to, że gdy odnajdzie zaginione artefakty, nadejdzie Mesjasz - na świecie zapanuje spokój, a wszyscy żydzi powrócą do swojej ojczyzny, do Izraela.

***
Manuskryptach z Qumran odnajdujemy prawdziwego Jonesa. Tego, który przez wielu uznawany jest za pierwowzór bohatera filmów Spielberga... Nie ulega wątpliwości, że filmy amerykańskiego reżysera przysporzyły mu rozgłosu, który przełożył się na wsparcie finansowe jego badań. Sam nigdy ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył jakoby miał być inspiracją dla Spielberga.

Manuskrypty w Qumran umożliwiają nam prześledzenie przygód tego niezłomnego badacza jakim bez wątpienia był Vendyl Jones. Ukazują kulisy pracy archeologa - pracy, która wymaga wiele poświęceń i wyrzeczeń. A jednocześnie... pracy, która daje niesamowitą satysfakcję i spełnienie, kiedy dokona się prawdziwego odkrycia.

Zdjęcie pochodzi ze strony http://facet.interia.pl/ciekawostki/roznosci/news/arka-przymierza-i-kosmici,1644115,4823

6 komentarzy:

  1. Jak nie przeczytać tej książki? Jestem zagorzałym fanem Jonesa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli lubisz indiego polecam wszystkie jego części autora rob macgregor ja właśnie kończe czytać indiane jones oraz geneza potopu

      Usuń
  2. Zaintrygowałaś mnie, bo nie miałam pojęcia, że Jones istniał naprawdę ;) Myślę, że kiedyś przeczytam "Manuskrypty z Qumran" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu mam wielką ochotę na tę książkę, przeczytam na pewno!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć ogromną fanką Indiany Jonesa nie jestem to chętnie sięgnęłabym po tą książkę. Zachęciłaś mnie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń