Pages - Menu

czwartek, 5 sierpnia 2010

"Fryderyk. Narodziny geniusza" Tadeusz Łopalewski

Wydawnictwo: Videograf II
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 360


Wszystko byłoby pięknie, gdyby książka... tak szybko się nie skończyła. Mało tego, gdyby autor nie postawił ostatniej kropki zaraz po wyjeździe Frycia do Paryża. No ale cóż, taki był zamiar - opisać dzieciństwo i lata młodzieńcze.

A zatem... w książce odnajdziemy początki życia i twórczości Fryderyka Chopina. Towarzyszymy mu podczas jego pierwszych publicznych występów - w wieku lat kilku, przyglądamy się jego edukacji muzycznej oraz pierwszym sukcesom kompozytorskim i pianistycznym. Poznajemy jego rodzinę, przyjaciół oraz pierwsze miłostki. A co więcej... poznajemy samego Fryderyka, jako człowieka skromnego, posłusznego i bardzo towarzyskiego.

Naprawdę żałuję, że Łopalewski opisał tylko część z życia Chopina, bo przyznać muszę, że książkę czytało się naprawdę bardzo dobrze i przyjemnie!

Warto dodać, że w książce, poza Fryciem, odnajdziemy trafnie oddaje klimat polityczny, społeczny i obyczajowy ówczesnej Europy.

Na koniec zaś tradycyjnie, cytat. Nie autora - Łopińskiego, a Mickiewicza, ale ze stron książki wyczytany, ale zapewne wszystkim nam znany ;-)) Ja bardzo lubię ten fragment wiersza...

Precz z moich oczu! Posłucham od razu.
Precz z mego serca! I serce posłucha.
Precz z mej pamięci! Nie, tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha!...

5 komentarzy:

  1. Może jest nadzieja na kontynuację? Wiesz... Zawsze więcej treści przekażesz w częściach. A ile radości dla czytelnika... :) I dla portfela, oczywiście ;)

    Fajnie się zapowiada, Chopin był fascynującą osobowością.

    OdpowiedzUsuń
  2. OoooOOOoo, byłoby fajnie, gdyby ukazała się II część ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie wszystkie książki są tak łatwo dostępne:) Na pewno przeczytam, jak dostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W życiu bym normalnie po nią nie sięgnął, ale po przeczytaniu opini jakoś ochota mnie naszła. Na książkę rzecz jasna;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. podsłuch - cieszy mnie to ;-))

    OdpowiedzUsuń