Wszystkich miłośników Cukierni pod Amorem Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk oraz wszystkich tych, którzy na Strefę Książki trafili poprzez wpisanie w swoją wyszukiwarkę frazy "kiedy 3 część cukierni pod amorem" oraz "3 część cukierni kiedy" informuję, że Hryciowie pojawią się w księgarniach 5 października 2011. Niemniej jednak już teraz książkę można zamówić/zarezerwować w księgarniach internetowych - w przedsprzedaży.
W końcu! ;-)
muszę nadrobić zaległości bo poprzednich części nie czytałam, a dużo dobrego o nich słyszałam
OdpowiedzUsuńW których księgarniach?
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie poprzednie części, i wciągnęła mnie ta rodzinna historia, więc czekam z niecierpliwością na 'Hryciowie' :)
OdpowiedzUsuńAle i tak dostanie się ją w październiku zgadza się?
OdpowiedzUsuńA ja ciągle nie przeczytałem pierwszej części :-(
OdpowiedzUsuńSkarletka - na empik.com można książkę zarezerwować
OdpowiedzUsuńKasiek - ciężko stwierdzić, kiedy tak naprawdę książka zostanie do nas wysłana. Jak sama nazwa wskazuje, powinno to być na kilka dni przed premierą, jednak z tym bywa różnie...
Tyle osób się zachwyca tą ,,Cukiernią..'' a ja jeszcze jej nie znam. Muszę to jednak nadrobić, bo widzę, że każdy bardzo pochlebnie się wypowiada o tej książce.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdobyłam pierwszy tom Cukierni... ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze wcześniejsze części, ale może zacznę jak zwykle od ostatniego tytułu ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, więc muszę nadrobić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO rany, muszę wreszcie zabrać się za tę serię :)
OdpowiedzUsuńNa półce mam pierwszy tom, a w życiu brak czasu na zabranie się za niego. Ale koniecznie muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńNadrabiajcie dziewczyny... czytajcie... bo saga jest naprawdę rewelacyjna! ;-)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie mogę się już doczekać III części. Mam nadzieję, że będzie tak dobra jak poprzednie ;-)
No to przeczytałam całość i daje całej trylogii ocenę bardzo dobrą. Ale dwóm pierwszym tomom dałam doskonałą. Trzeci tom moim zdaniem nie jest taki dobry jak poprzednie. To znaczy ... wspaniale rozwija się wątek Giny. Tak wspaniale, że pozostałe w porównaniu z nim wypadają blado. Autorka w zakończeniu jakby wpadła w popłoch czasowy i pozamykała wątki byle jak... Podobno stawia na inwencję czytelnika... A powiadają że opus finis coronat... :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie. Dwa pierwsze tomy mnie zachwyciły, a trzeci już nie do końca. Za bardzo przegadany mi się wydał - pisany na szybko. A szkoda.
OdpowiedzUsuń