Pages - Menu

wtorek, 4 kwietnia 2017

Grzechem jest zabić drozda

Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 424

To jedna z najpopularniejszych i najczęściej czytanych książek współczesnej literatury. Momentami zabawna i wzruszająca. Przede wszystkim zaś - mądra i dająca do myślenia. 

Akcja powieści toczy się w latach trzydziestych XX wieku w fikcyjnym, małym miasteczku Maycomb w Alabamie. To tutaj mieszka rodzina Finchów - Atticus FInch oraz jego dzieci: Jem i Jean Louise, zwana przez wszystkich Skautem. Atticus jest poważanym adwokatem - człowiekiem mądrym, odważnym i opanowanym. Szanującym każdego człowieka, bez względu na jego pochodzenie, majętność czy kolor skóry. Taka postawa czyni Atticusa wyjątkowym. Nic więc dziwnego, że kiedy w cichym i spokojnym dotychczas miasteczku, dochodzi do gwałtu na białej kobiecie, o który oskarżono czarnoskórego mężczyznę - Atticus podejmuje się jego obrony. Z całą powagą swego urzędu i w zgodzie z własnym sumieniem broni młodego, kalekiego Murzyna. Oczywiście nie jest to łatwe zadanie w miejscu (i czasie), gdzie słowo Murzyna znaczy mniej niż słowo białego, nawet jeśli ów biały jest pogardzanym członkiem "marginesu społecznego" . Biała społeczność Maycomb woli wierzyć kłamstwom dziewczyny i jej ojca, choć od początku wiadomo, że ... Tom Robinson jest niewinny. 

Prowincjonalną społeczność, z ich nienawiścią i uprzedzeniami na tle rasowym i klasowym, śledzimy oczami Jean Louise. To wraz z nią dostrzegamy niedoskonałości ludzkiego charakteru. Wraz z nią pytamy, analizujemy i wyciągamy wnioski. Taki sposób prowadzenia narracji wydaje się być niezwykle ciekawy. Z jednej strony Jean Louise jest obserwatorką niedoskonałą, bo wiele spraw jest dla niej niejasnych, wszak jest tylko kilkuletnią dziewczynką. Z drugiej zaś strony, dysponuje dziecięcą świeżością spojrzenia, nie zmąconą stereotypami dorosłych. Może dostrzec to, co tym nieco już starszym, zwyczajnie umyka. 

Powieść bawi i wzrusza. Stawia trudne pytania i zmusza do refleksji. Przekazuje wiele prawdy o miłości rodzinnej, o szacunku do własnych dzieci. O szacunku do człowieka w ogóle. O kryzysie sumienia. Przede wszystkim zaś, to ponadczasowa pochwała odwagi i mocnego charakteru, których bardzo często wymaga walka o sprawiedliwość i prawość.  

*Pierwotnie książka miała nosić tytuł Atticus jednak Harper Lee zdecydowała się na zmianę, ponieważ tematyka książki wykraczała poza zwykły portret tej postaci. Uznała, że sens powieści lepiej oddaje określenie "zabić drozda", które Jean Louise usłyszała od Panny Maudie:
Drozdy nic nam nie czynią poza tym, że radują nas swoim śpiewem. Nie niszczą ogrodów, nie gnieżdżą się w szopach na kukurydzę, nie robią żadnej szkody, tylko śpiewają dla nas z głębi swoich ptasich serduszek. Dlatego właśnie grzechem jest zabić drozda.
*Zabić drozda doczekało się filmowej adaptacji. W 1962 roku Robert Mulligan wyreżyserował film o tym samym tytule. W rolach głównych wystąpili m.in. Gregory Peck oraz Mary Badham.

-----------------------------

Jestem już po lekturze II tomu, czyli Idź, postaw wartownika i muszę przyznać, że nie zachwyciła mnie ona tak bardzo, jak Zabić drozda. Powieść Idź, postaw wartownika opowiada o losach dorosłej już Jean Louise i choć wydana została później - jako kontynuacja, tak naprawdę napisana została przed powieścią Zabić drozda. 


Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 368


Idź, postaw wartownika także porusza problem rasowy. Trwa spór w kwestii nadania Murzynom praw obywatelskich. To, co dla Jean Louise wydaje się oczywiste, dla białej społeczności Maycomb - jest nie do pomyślenia. Jednak najtrudniejsze do zaakceptowania jest nie tylko stanowisko jej przyjaciela i niedoszłego męża - Hanka Clintona, ale przede wszystkim - postawa Atticusa, jawiąca się niczym upadek Boga. Okazuje się bowiem, że jej autorytet - człowiek, który nauczył ją szacunku i zrozumienia - jest rasistą, sprzeciwiającym się nadaniu Murzynom praw. 

Powieść ukazuje prawdę starą, jak świat - nic nie jest tylko czarne lub tylko białe. Istnieją barwy pośrednie. Nikt nie jest też idealny. Człowiek... jest tylko człowiekiem. Ma swoje wady. Swoje lepsze i gorsze strony. Mimo to, chyba wolałabym, aby ta książka pozostała w ukryciu. A Atticus... dawnym Atticusem. 

1 komentarz:

  1. "Zabić wartownika" muszę nadrobić. Bo "Zabić drozda" bardzo mi się podobało

    OdpowiedzUsuń