Pages - Menu

środa, 5 stycznia 2011

Wstąpiłam do cukierni i jadłam pełnymi garściami...

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 472


No i co tutaj napisać, kiedy właściwie wszystko zostało już napisane? Wszystko już było... że rewelacyjna - było, że się dobrze czytało - było, że wciągająca - też już było. Zamiast więc się powtarzać, napiszę tylko... zachwycona jestem!

A czym? Właściwie wszystkim! Sposobem odkrywania tajemnicy, skłaniającą do refleksji fabułą i wreszcie - silnymi bohaterkami, fascynującymi na wiele sposobów kobietami, które nie sposób nie polubić. Oczywiście, początkowo trudno było mi się odnaleźć, kto jest kim i... kto z kim, ale im dalej brnęłam, tym wszystko stawało się jaśniejsze i prostsze. 

***
Zawiłe losy rodu Zajezierskich poznajemy z dwóch perspektyw - współczesnej i tej przeszłej, oddalonej o 100 lat. Autorka naprzemiennie przenosi nas raz do XIX-wiecznych Zajezierzyc, a raz do dzisiejszego Gutowa - małego miasteczka. Dzięki temu zabiegowi, raz towarzyszymy dwudziestokilkuletniej studentce Idze w odkrywaniu jej rodzinnej tajemnicy, innym zaś razem wraz z jej przodkami bawimy się, martwimy i kochamy.

Akcja powieści biegnie niespiesznie, powoli - swoim własnym rytmem. Mimo to, nie sposób poczuć znużenie, albo co gorsza - zniechęcenie. Dzieje się wręcz odwrotnie - od książki nie można się oderwać. Nagle okazuje się, że jedzenie i spanie nie jest najważniejsze, a obiecywanie sobie - jeszcze tylko ta jedna strona i... kończę - w żaden sposób się tutaj nie sprawdza. 


Cukierni pod Amorem wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Nawet najdrobniejsze szczegóły. Dzięki temu, bardzo łatwo jest nam wyobrazić sobie miejsca, które autorka nam pokazywała i... do których nas zabierała.

11 komentarzy:

  1. Chyba nie ma osoby, której Cukiernia by się nie podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Isabelle - jakoś mnie to nie dziwi ;-) Tej książki, tej historii nie sposób nie polubić

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania książki jak tylko znajdę czas to na pewno się za nią zabiorę ! Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    http://miedzy-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Powtórzę się po raz enty i przy tej recenzji: chyba tylko ja zostanę jedyną blogerką, która na razie nie przeczytała tej powieści ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. ja właśnie po pierwszej i w trakcie drugiej i też zachwytami bucham jak piec martenowski. Piękna jest i strasznie ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuje, że jako jedyna na świecie nie mam tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm, całkiem możliwe, że przeczytam ! :) Zapraszam do mnie i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś,Zapraszam do mnie i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie również się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Innamorato, Nyx, kolmanka, Folle - dziewczyny, koniecznie przeczytajcie ;-)

    kasia.eire, Dominika Anna - oj piękna książka, piękna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj dziewczyny, dziewczyny ;P Ja już się nie mogę oprzeć ;) W przypływie gotówki ( co nastąpi pewnie nie prędko) zakupię ją ;)

    OdpowiedzUsuń